á
                                            â
                                            ă
                                            ä
                                            ç
                                            č
                                            ď
                                            đ
                                            é
                                            ë
                                            ě
                                            í
                                            î
                                            ľ
                                            ĺ
                                            ň
                                            ô
                                            ő
                                            ö
                                            ŕ
                                            ř
                                            ş
                                            š
                                            ţ
                                            ť
                                            ů
                                            ú
                                            ű
                                            ü
                                            ý
                                            ž
                                            ®
                                            €
                                            ß
                                        
                                    
                                            Á
                                            Â
                                            Ă
                                            Ä
                                            Ç
                                            Č
                                            Ď
                                            Đ
                                            É
                                            Ë
                                            Ě
                                            Í
                                            Î
                                            Ľ
                                            Ĺ
                                            Ň
                                            Ô
                                            Ő
                                            Ö
                                            Ŕ
                                            Ř
                                            Ş
                                            Š
                                            Ţ
                                            Ť
                                            Ů
                                            Ú
                                            Ű
                                            Ü
                                            Ý
                                            Ž
                                            ©
                                            §
                                            µ
                                        
                             
                                     
                                
Zapewne w celu zapewnienia książce sprzedawalności, a autorce i wydawnictwu zyskowności książkę zatytułowano „Osiecka. (...) Tego o mnie nie wiecie”. Wprowadza on w błąd jak rzadko który. Osoby interesujące się Agnieszką Osiecką jako artystką, twórczynią i człowiekiem nie znajdą w niej bowiem prawie niczego, czego by wcześniej o niej nie wiedzieli. Beata Biały dociera do osób, które znały Osiecką, przyjaźniły się lub tylko pracowały z nią na różnych etapach jej twórczości i wielokrotnie już o zapamiętanych wydarzeniach lub swoich odczuciach opowiadały, zwłaszcza po śmierci Osieckiej w marcu 1997 roku. Zadawane przez autorkę książki pytania powtarzają się, a odpowiedzi ponad dwudziestu rozmówców (wśród nich: Maryla Rodowicz, Krystyna Janda, Olga Lipińska, Magda Czapińska, Daniel Olbrychski, Dorota Stalińska) też nie wnoszą niczego nowego (a w najlepszym wypadku niewiele) do obrazu poetki. Nie ma tutaj czegoś na wzór: "Pani Beato, pani pierwszej to powiem", stąd też czytelnik co i rusz musi czytać, że Osiecka nie umiała kochać, bo nie nauczyła się tego w domu rodzinnym; że nie dbała o siebie, bo nie przywiązywała wagi do wyglądu zewnętrznego; rozdawała różne rzeczy innym, bo nie przywiązywała się również do dóbr materialnych. I piła. Powody wyjaśniają tu po swojemu osoby, które na psychologii znają się średnio i same też za kołnierz nie wylewały. A, jest też Osiecka jako zła matka. I zakochana bez wzajemności w Zbyszku. Ale to wszystko wiadomo od dawna, bo powiedziane zostało już po wielokroć w niezliczonych publikacjach poświęconych poetce. Wiele z nich znalazło się na przykład w książce „Na zakręcie” Bartosza Michalaka. Ale także w filmach Grażyny Pieczuro czy Magdy Umer, które w książce Beaty Biały są często przywoływane przez osoby wypowiadające się. Jedyne bodaj „nowości” to wypowiedzi Michała Kotta (syna profesora Jana Kotta), który odwołał ślub z Osiecką w noc poprzedzającą wydarzenie i Manueli Gretkowskiej, autorki pierwszej powieści osnutej na fascynacji autorką „Wielkiej wody” Jerzego Giedroyca. Wysnuwa ona bardzo ciekawą koncepcję samotności i alkoholizmu Osieckiej. Zabrakło w tej książce wypowiedzi kilku osób – w mojej ocenie – bardziej związanych z poetką niż wiele zabierających głos na jej temat w książce Biały. Na przykład Daniela Passenta, Magdy Umer i André Hübner – Ochodlo, który wykpiwa się poleceniem przedrukowania swoich wspomnień o niej sprzed kilku lat. Podobnie czyni Adam Michnik.
Generalnie: nuda, powtarzalność spowodowana nie do końca chyba przemyślaną koncepcją, niemal zerową – wbrew tytułowi – odkrywczością. Nawet zdjęć, których uprzednio nie można by zobaczyć, choćby na stronie internetowej Fundacji im. Agnieszki Osieckiej nie ma w tej książce za wiele. Nie sądzę, by rozmówcy Beaty Biały takowych w swoim archiwum nie posiadali, tudzież nie chcieli udostępnić na potrzeby znaczącej publikacji, jaką zapewne owa książka w zamyśle autorki i wydawnictwa była. I tylko Osieckiej żal.