á
                                            â
                                            ă
                                            ä
                                            ç
                                            č
                                            ď
                                            đ
                                            é
                                            ë
                                            ě
                                            í
                                            î
                                            ľ
                                            ĺ
                                            ň
                                            ô
                                            ő
                                            ö
                                            ŕ
                                            ř
                                            ş
                                            š
                                            ţ
                                            ť
                                            ů
                                            ú
                                            ű
                                            ü
                                            ý
                                            ž
                                            ®
                                            €
                                            ß
                                        
                                    
                                            Á
                                            Â
                                            Ă
                                            Ä
                                            Ç
                                            Č
                                            Ď
                                            Đ
                                            É
                                            Ë
                                            Ě
                                            Í
                                            Î
                                            Ľ
                                            Ĺ
                                            Ň
                                            Ô
                                            Ő
                                            Ö
                                            Ŕ
                                            Ř
                                            Ş
                                            Š
                                            Ţ
                                            Ť
                                            Ů
                                            Ú
                                            Ű
                                            Ü
                                            Ý
                                            Ž
                                            ©
                                            §
                                            µ
                                        
                            
                                    
                                
Urodzony w Olsztynie ukończył studia na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, (...) gdzie wraz z kolegami założył najbardziej rozpoznawalny, przez wielu uważany za najlepszy w kraju kabaret.
Choć z pewnością w tym względzie Borkowski czuje się spełniony, to dusza filologa wygenerowała kolejne wyzwania. Pisze wiersze (brał m.in. udział w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Georga Trakla w 2017), felietony i powieści kryminalne. Ostatnia z nich, „Zakładnik” (Czwarta Strona, 2017) napisana w konwencji powieści drogi jest ukłonem w stronę rodzinnego miasta, gdzie autor spędzał dzieciństwo i młodość.
Dlatego z równą lekkością porusza się – animując swe postaci – zarówno po telewizyjnym studio w Warszawie, jak po wiejskich, mazurskich drogach. W tych „pięknych okolicznościach przyrody” bohaterowie (młoda, atrakcyjna, ambitna i żądna sukcesu dziennikarka Karolina Janczewska i borykający się z osobistymi problemami psycholog Zygmunt Rozłucki) wikłają się w trudną, detektywistyczną grę, próbując rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa sprzed wielu lat. Czynią to z różnych pobudek, ale mają wspólny cel.
Jak u Hitchcocka, akcja rozpoczyna się od swoistego „trzęsienia ziemi”, a potem napięcie już tylko wzrasta. Powieść Przemysława Borkowskiego stanowi niezwykle wciągający kryminał, w którym niezwykle ważną rolę odgrywa element psychologiczny. Mnożą się behawioralne analizy stanów emocjonalnych ofiar i ich katów, przeżywających moralne dylematy, przy czym mistrzowsko skonstruowana fabuła trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron książki.
– Pociągała mnie zawsze ta ciemniejsza strona ludzkiej natury. Dlatego w moich tekstach zawsze ktoś ginie… Powiedziałem tak przy wydaniu poprzedniej swojej książki i wtedy był to rodzaj żartu. Ale to rzeczywiście to sprawdziło się. Po wydaniu „Zakładnika” dałem sobie prawo do tego, by mówić o sobie „pisarz” – wyjaśnia autor w wywiadzie dla Gazety Olsztyńskiej.
Zwraca uwagę niezwykła naturalność dedukcji, gdyż duet bohaterów nie stosuje nowoczesnych metod śledczych praktykowanych przez policję. Decyduje przede wszystkim logika, inteligencja i umiejętność kojarzenia faktów.
Nie znajdą tu Państwo zwyczajowych dialogów toczonych na komendach, komisariatach; w kostnicach i prosektoriach, królujących we współczesnym kryminale polskim. Ba, rola oficera śledczego schodzi zdecydowanie na drugi plan. Liczy się bowiem rozgrywka między dobrem a złem, nie tylko w aspekcie dynamicznej akcji, ale też w sferze fi lozofi cznej, myślowej, wartościującej rzeczywistość.
Autor, jakby w ślad za Jackiem Kaczmarskim, zadaje sobie i nam pytanie: Co się stało z nasza klasą? Odpowiedzią są perfekcyjnie skonstruowane sylwetki, w których – posługując się w dalszym ciągu retoryką barda „Solidarności” – wyraźnie widać „twarze dzieci”. Jest więc miejscowa piękność, w której kochają się wszyscy chłopcy; lokalny Casanova (przedstawiciel bananowej młodzieży) i jego zakompleksieni koledzy. Jest też hierarchat starszego pokolenia, przeciwny wszelkim mezaliansom i predestynujący swoje pociechy do życia w lepszym świecie.
Czy w tym przypadku sprawdzi się przysłowie o skorupce, która nasiąka za młodu? Przekonajcie się Państwo sami, sięgając po „Zakładnika”. Emocje gwarantowane.
Janusz Mika